Geoblog.pl    argentina2010    Podróże    Argentyna    ushuaia - dzien drugi
Zwiń mapę
2010
10
lut

ushuaia - dzien drugi

 
Argentyna
Argentyna, Ushuaia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14853 km
 
KK: godz. 16.00 i ciagle pada! :))) Bylysmy na zakupach w supermarkecie - nie ma kefiru :((( bylam glodna i zjadlysmy pierogi. nie lubie ushuai - zadupie i zimno! gdyby nie te pingwiny, ktore wygladaja jak myszy :)) to wyprawa tutaj bylaby lekko bez sensu! no ale w koncu koniec swiata! Hostel za to fajny, gosc wypasione ma dredy i puszcza fajna muzyczke - mozna sie pobujac patrzac jak za oknem leje!
Dziewczyny dzisiaj na sniadaniu poznaly wolnego kleryka, ktory zwiedza Ameryke Pd. Probowaly stworzyc z nim zwiazek, ale pewnie kleryk po wakacjach musi wracac do klasztoru, wiec nic z tego - a przelotnym romansem nie byly zainteresowane! (kolejna porazka, druga po taksowkarzu :))
Heniek, chwalil sie ze popiliscie u Danielow - czy Misiek spal w biznesie i czy biznes podrozal? Pamietajcie, ze za biznes placilam szorujac podlogi na kolanach na Niepodleglosci!!! Kusz, napisze o alkoholach specjalnie dla Ciebie, ale jak wiecej wypije - teraz informacje moga okazac sie pobiezne i na wyrost! Poza tym teraz smakuje mi wszystko, co ma procenty i grzeje :))) (Aga, kaze mi napisac, ze mi sie podoba w Argentynie:)) no to pisze, choc to przeciez wiadomo:)) a ze troche zimno - musicie znac prawde, bo nie ma po co na wyrost zazdroscic pogody!
Dzisiaj widzialam Szlafroka - tylko biszkopta (czyli raczej Toroslawa widzialam). Tesknie za Szlafrokiem i jego mokrym pyskiem :))
Nie ma dzisiaj za bardzo o czym pisac a jak juz jest to nie zawsze sie nadaje ;)) W kadym razie jak ktos nie musi - niech tu nie przyjezdza :))) Tesknie za polnoca Argentyny, bo to o niej marzylam tyle czasu! Ale moje dziewczyny sa naprawde twarde, poszly nawet teraz gdzies polazic - pewnie wroca i powiedza cos w stylu: zaluj ze z nami nie bylas :)) Aga W. jest zdeterminowana, zeby spotkac dzikie (czy tez bezdomne) psy, wiec pewnie ich szukaja, ja zostalam, bo u nas na wsi pelno takich :)) W tle muzyka, w kubku wino - cudnie!
buziaki.
Aga K: chcialabym dodac, ze przeciez zimno byc musi, bo jak inaczej moglyby tutaj zyc pingwiny, lwy morskie, kormorany, bobry, i inne wyjatkowe zwierzaki co 30 stopni nie lubia?! Ja tez srednio 35 stopni znosze, i dlatego wczoraj prawie ucieklam na Antarktyde z dopiero co zapoznanym chico (nie tym klerykiem jednak bo ten wolal bobry niz nas buuu). poza tym jakie tam zimno, jak nie ma naszych -20 stopni...
Jesli ktos tutaj dotrze-tylko 3100 km od antarktydy, to wybierajcie hostel Free Style. jest super w centrum blacharskiej ushuai, czysty, klimatyczny, a dj-kierownik na recepcji gra reggae, bluasa, rocka, udziela wszelkich informacji, rozdaje mapy, a piwo grande 1 litrowe po 10 pesos super zmrozone. los saludos besos- z prawie fin del mundo(jak dotre na antarktyde to powiem ze byl to koniec swiata (-:

AgaW: Ludziska super jest wrocilysmy wlasnie z drugiej czesci wyprawy i uwaga znalazlysmy horde psow, prawdziwa!!!!!!! Takze mission accomplished
Aha AgaK i ja, spotkalysmy naszego perro znowu, tez sie ucieszyl, ze nas widzi, podlecial i machal ogonem i zaprowadzil nas do starego wiezienia (bo tu na Ushuaia najpierw wysylali skazancow = co nie dziwi, na pewno wybierali takich w stylu Kachy i kazali lazic po deszczu w wichurach i szukac blachy falistej = blacha ta jest glownym materialem tutajszej architektury, a jej roznorodnosc zadziwia i wzbudza powszechny zachwyt).
Koniec swiata - piknie tu jest (nie, nie jestem na drugach), gory pieknie pokryte sniegiem, wyrazne w oddali, piekne morze i nasz perro czego chciec wiecej. Lza sie kreci, ze perro sam zostanie, nie ma rady wrocimy tu w drodze na Antarktyde (oczywiscie jesli Aga i jej chlopak mnie ze soba zabiora :))
A dj z dredami jest super, muzyka great (zamawiam go na chlopaka!!! (zaklepalam)
Buziole, za pare godzin szalona wyprawa przez Ciesnine Magellana, przez Chile!!!!!!!(tak tak drugi kraj z Ameryki Pld bedzie zaliczony) do krainy lodowcow, trekkingow i w ogole super super.
Aha to samo piwo co w hostelu za 10 ARS, w supermercado 5,50ARS = zgodnie z zyczeniem sprawdzamy wszystkie mozliwe miejsca, warunki zakupu i ceny ;)

KK: dziewczyny juz teraz zamawiaja chlopakow :)) wieksza szansa ze przyzwoici beda:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (11)
DODAJ KOMENTARZ
Raven
Raven - 2010-02-10 22:29
Dziewczyny uważajcie na wiatry zachodnie w cieśninie Magellana, podobno potrafią wydmuchać jak nic na świecie (bez zbereźnych skojarzeń:)). A swoją drogą to za pingwinami mogłyście się udać trochę bliżej, choćby na biegun północny:)). Co do innych dziwadeł to zapraszamy na zdjęcia na Sarmacką:))))))) - dużo taniej.
 
Tomek
Tomek - 2010-02-11 09:36
Dziś tłusty czwartek więc moje pytanie tyczy kwestii pączków. Czy w Argentynie jedzą pączki i ile one kosztują? Pozdrowienia od Szlafroka, który chrapie tym więcej im więcej śniegu pada, a pada dużo i ma padać dwa dni. W taką pogodę tylko przenica jest w stanie uratować nastrój. Z tego co wiem to najwięcej przenicy jest na Bielanach i w dobrej cenie. Czy odwiedzałyście już tamtejsze szalety publiczne? Ile kosztuje siku a ile kaka? Czy oni biorą kwoty zależne od tego co się pozostawi w porcelanie? Pada deszcz?
 
Łobuz
Łobuz - 2010-02-11 10:31
Jak widac Kachna, to mój mąż tylko gada o chlaniu, sraniu i chrapaniu - bądź przygotowana na to że przez następne 2 tygodnie będzie chciał podsumowanie właśnie z tych 3 żeczach :) Misiek się pewnie chwalił z spotkania z Dadim bo uwaga... po raz drugi przeszedł na 'Ty' z Dadim :) Ale chyba bardziej się cieszy i jest dumny z tego że zrobił to o kilka lat szybciej niż Grubas :) Misiek był na tyle grzeczny, że jak na razie nie uroczył nas swoją obecnością w biznesie, ale mamy nadzieję że to się niedługo zmieni!!! Zazdroszcze wam pogody!!! Całusy
 
Buziak/Dr Oździk
Buziak/Dr Oździk - 2010-02-11 13:16
myslalysmy ze facetow to sie wyrywa a nie zamawia :) ale skoro KK podoba sie bardziej na polnocy, gdzie nie pada to moze tam sie rozgladajcie za potencjalnym kandydatem :) Kruczku twoj entuzjazm na zdjeciach/opisach bije po oczach - az sie nie da ogladac/czytac :) :)
buziak mowi ze teskimy :) ja nie mowie zeby kk i aw sie oburzyly i szybciej wracaly :)
 
Tomek
Tomek - 2010-02-12 11:21
LEDWO POJECHAŁY JUZ WOJNA W POWIETRZU WISI:
http://wiadomosci.onet.pl/2127618,12,grozba_wybuchu_konfliktu_z_udzialem_w_brytanii,item.html

JAKI JEST PRAWDZIWY TEKST TEJ WYCIEZKI - czy oby nie jakaś dywersja w ramach sojuszu resortów siłowych UK i PL.????
 
Raven
Raven - 2010-02-13 11:11
Sto lat sto lat dla Kachny K. dziś jest jej dzień także apel do Agnieszek bądźcie miłe i wyluzujcie dzisiaj ze zwiedzaniem tak aby były siły wypić wieczorem lampkę wina:))) I jeszcze jedna prośba do dziewczyn - kupcie dobrą butelkę wina do wieczornego toastu - koszty zwracam po powrocie (w kolumbijskich peso:)) A tak w ogóle to chyba wjechałyście w strefę niezbyt zinformatyzowaną bo od 2 dni zero nowych wpisów, a może tak Was wydmuchało w cieśninie magellana, że sił brak by do kompa zasiąść??
 
w.s.
w.s. - 2010-02-13 13:55
Wszystkiego najlepszego dla Katarzyny. Pomyślności....., sto całusów od wszystkich. Pozdrowienia dla całej ekipy. Pa.
 
Mendoza
Mendoza - 2010-02-13 16:38
Felicidades! Mis atentos saludos! Besos! Abrazos!
No beba mucho. Manténgase saludable juntos. Alimentar una gran cantidad de perros locales. Hice dos montones de ahora. Pero esa es la cuestión de la dieta.


 
Lobuzos
Lobuzos - 2010-02-13 16:46
Feliz cumpleaños. Gran parte de la salud y dinero. Estamos a la espera de los huéspedes. Raven primero debe obejże Małysz. Quiero cinco vino. Tal vez sea por enfermedad. Pobre oso. Sin embargo, se vierte el whisky. Él dormirá en los negocios de la paz. El agua de riego será demasiado.
czyli:
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Duzo zdrowia i pieniędzy. Czekamy na gości. Kruk musi najpierw obejże Malysz. I chce pi wino. Może jest chory. Biedny miś. Ale my mu nalejemy wódki. Będzie spał w pokoju biznesowym. Polewanie wodą też bedzie.
 
Łobuz
Łobuz - 2010-02-13 16:53
Móje mężowi trochę w mózgu się pobzdryngoliło - ładnie mówiąc - wiadomo że wcześniejsze życzenie nie były ode mnie!!!

Ja życzę Tobie wszystkiego co tylko marzysz - wiesz że nie lubię i nie umię składac życzeń. Napewno wypijemy dziś za Twoje zrówko i zaśpiewamy na małej najebce Twoją ulubioną piosenkę - czyli - ''A kto się w styczniu urodził, powstań, powstań, powstań...'' :) Grubas pewnie wytrzyma tylko do kwietnia :)

Jeszcze raz naj naj i do zoba już za 2 tygodnie!!!!!

 
argentina2010
argentina2010 - 2010-02-14 23:42
zyjemy - poza zasiegiem. odezwiemy sie za 3 dni
 
 
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 18 wpisów18 87 komentarzy87 10 zdjęć10 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
04.02.2010 - 07.03.2010