Geoblog.pl    argentina2010    Podróże    Argentyna    Puerto Iguazu
Zwiń mapę
2010
21
lut

Puerto Iguazu

 
Argentyna
Argentyna, Puerto Iguazú
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18998 km
 
AK: dzis chyba 21 lutego (tak twierdzi AW), ja juz sama nie wiem...po 36 godzinach w autobusie dotarlysmy do Iguazu. co to byla za podroz, o rany! po 2 nocach i calym dniu czulysmy, ze juz przynalezymy do tego autobusu cialem, zapachem i dusza na zawsze. Jesli ktos pokusi sie na poludniowoamerykanskie autobusy na wielkie trasy, niech pamieta, ze z wody moneralnej raczej nikt kawy ani herbaty nie przyrzadza, takze to nie jest podroz dla wrazliwych zoladkow (-: (my na szczescie zdrowe i cale). W dodataku plecaki jakos dziwnie zrobily sie o tone ciezsze.
ale udalo sie. ukrop jest tu tak wielki, ze topi sie wszystko, lacznie z nami. hostelowi daleko do tego z Ushuai, ale lazienka jest i sniadanie jakies w miare porzadne (czyli cos wiecej niz dzem).
dzis zdazylysmy skoczyc w jungle, gdzie ujrzalysmy m.in kapibary, papugi, malpki (1 bardzo chciala sie zaprzyjazniac, 2 miala nas zupelnie gdzies)- czyli zwierzaki, ktore ujrzec pragnelysmy oraz olbrzymia ilosc wstretnych wielgachnych pajakow rozciagnietych pomiedzy drzewami i lianami (ktorych ujrzec nie pragnelam nigdy brrr). jak dla mnie, to juz dosc jungli i przygod z Tarzanem, szmaragdami i krokodylami - juz wole raczej pingwiny albo lamy. Moze dlatego, ze maja mniej nog i oczu.
Mam wrazenie, ze wszyscy tubylcy mysla, ze bialy czlowiek przychodzi do nich ze swiata dobrobytu i musi rozbijac sie taksowkami, w drogich hotelach i dawac naciagac na przeplacone oferty raftingow/komunikacji/wstepow/zorganizowanych wycieczek. My tutaj troche jak oportunistki pchamy sie do miejskich autobusow i taszczymy plecaki w upale na przekor taxowce. ale np. - autobus miejski 1, 25 peso, a taxowka okolo 10 pesos. no jak nic roznica wychodzi na 1 piwo/wode/jeszcze wiecej wody.
Jutro smigamy nad slawne wodospady (autobusem miejskim) i lepiej, zeby byly warte tego skwaru i 36 godzin na fotelach semicama.
Aha - jeszcze odpowiedz na pytanie zadane mi w mailu: moim zdaniem pingwinow sie nie jada!... ale KK zarzuca mi slusznie hipokryzje, bo jadam male cielaki. takze sama juz nie wiem, w zadnym menu nie widzialam. ale nie polakomilabym sie (0:
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
GŁODOMOREK
GŁODOMOREK - 2010-02-22 09:17
Przywieź mi tego subwaya bo głodny jestem.
 
Bielański Kot
Bielański Kot - 2010-02-22 12:57
Nie ma to jak jeść starą pizzę 3 dzień. No i mieć nadzieję na lepszy posiłek.
 
Mendoza
Mendoza - 2010-02-22 13:00
Ogłaszam koniec zimy - powoli spływa do rzeki, ale do 35 kresek jeszcze bardzo daleko. Jeziora wychłodzone, ryby pod lodem, zwierząta głodne. Ale alkoholu to w tym kraju nie brakowało nigdy.
 
Garbaczka Klaczka
Garbaczka Klaczka - 2010-02-22 16:25
Aga, trza mi było złapać kapibarę :)
To dopiero by było, z taką wieeeeeeeeeelką świiiiiiiiiniąąąąąąą morską na spacer se wyjść.
Buziaki
 
Karaluch
Karaluch - 2010-02-22 20:27
Bo ja myślałam, że w tej Ameryce jedzą - jak gdzieniegdzie w Azji - wszystko, co się rusza :) To może jednak kapibary... :)
 
Fusia
Fusia - 2010-02-22 22:24
hej Aga K po tych długich trasach autobusem , podróz pociągiem z Wrocławia do Krak to pikuś!!!!!!!!!, koniec narzekania?????????? Poprostu luksus . ALe wszystkiego trzeba posmakować!. całuski od rodzinki.
 
Garbaczka Klaczka
Garbaczka Klaczka - 2010-02-23 10:29
Agi, Wy wracacie w sobotę, nie? Tak się składa, że będę w Wawie u Ewki R. na chacie i prawdopodobnie zostanę do niedzieli - myślałam Ago K., że razem w niedzielę rano do Wro wrócimy. Daj znać please, co Ty na to.
Buziencjeeeeeeeee
 
Bielański Sierściuch
Bielański Sierściuch - 2010-02-24 07:58
W Petersburgu są białe noce a na Bielanach są miętowe noce i dni...
 
Nerwowy sierściuch z Lasku Lindego
Nerwowy sierściuch z Lasku Lindego - 2010-02-24 16:55
Ostatnio czytam wszystkie wpisy - kot bielański mnie denerwuje. Ja też lubię kanapki i proszę o jedną. A ty sierściuch bielański to po żołądki pod balkonem czatujesz do skutku - drobiowe.
 
 
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 18 wpisów18 87 komentarzy87 10 zdjęć10 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
04.02.2010 - 07.03.2010